Czy starczy siły, gdy nas ogarną śniegi Drukuj
środa, 06 lipca 2011 07:22

Jeszcze będzie zima, jeszcze powieją chłodne wiatry,
Jeszcze głosem zawiei wybuchnie zamieć i śnieżyca,
Aby nas doświadczyć - czy będziemy zdatni do zbawienia?
Czy też nie starczy siły, gdy nas ogarną śniegi.

Lecz wszystko zbliża się ku końcowi, i nastał czas ostateczny.
Jak trzeba nam, przyjaciele, cenić czas, póki jeszcze trwa dzień.
Robić zapas oleju, by żyć tu zwycięskim życiem,
Dopóki nie nakrył nas jeszcze mroczny cień nocy.

Bardzo niedługo zakończy się już miłościwy rok Pana,
Gdy Bóg rozlewał obfitym deszczem Swoje łaski,
Gdy byliśmy przez Niego po ojcowsku przygarnięci miłością
I tak wiele błogosławił nas, jak Swoje dzieci.

Później będzie trudno, jeśli zostaniemy bez zapasu,
A trzeba nam przejść przez wszystko i ostać się w bitwie.
Skąd weźmiemy siłę, jeżeli nie postaramy się dzisiaj -
Aby nabrać jej w bliskiej społeczności z Bogiem?

Być może, będzie trzeba zostawić wszystko, przez nas zdobyte
I wyjść do Jezusa za obóz, znosząc pohańbienie.
Lecz nie będziemy przez Boga zostawieni lub zapomniani.
On kocha jak Ojciec, przyniósłszy Syna za nas na ofiarę.

Trzymajmy się mocno Pańskiej obietnicy,
Bądźmy wierni Jezusowi, ile by nas to nie kosztowało,
Nie porzucajmy, przyjaciele, nigdy swej ufności,
Wszak od Bożej miłości nic nas nie może odłączyć -

Ani śnieżyce, ani zawieje, ani wiatry z chłodną zamiecią -
Bóg Swoją miłością zawsze będzie nas ogrzewał.
A na razie trwa miłościwy rok Pana,
O którym kiedyś będziemy tylko wspominać.