Nie słowem, ani językiem Drukuj Email
piątek, 26 stycznia 2018 00:00

Dzieci miłujmy nie słowem, ani językiem, lecz czynem i prawdą. (1 Jan 3,18)

Dzisiaj chcę wam opowiedzieć historię, którą sam dopiero przeczytałem. Napisał ją znany rosyjski pisarz i dała mi ona dużo do myślenia. Spytacie może: Dlaczego musiałeś o tej historii myśleć? A więc słuchajcie i uważajcie dobrze, może sami znajdziecie powód.

Było to pewnego ładnego letniego dnia niedaleko od wsi. Na kamieniu obok studni siedział stary człowiek i słuchał plusku wody. Od czasu do czasu promień słoneczny trafiał na powierzchnię wody, tak że mieniła się jak złoto. Stary człowiek cieszył się wodą, słońcem i ciepłym dniem. Nadeszły ze wsi trzy kobiety, a miały w ręce wiadra. Chciały naczerpać wody. Idąc rozmawiały.

Gdy podeszły bliżej, człowiek siedzący przy studni zrozumiał, że rozmawiały o swoich synach. „Musicie kiedyś posłuchać, jak mój syn śpiewa mówiła pierwsza głos jego brzmi tak pięknie!” Druga przerwała jej, chwaląc się: „Mój syn jest tak zwinny i zręczny, że wygrywa każdy zakład. Na palcach stóp może podnieść kamień, podrzucić go wysoko, prawie do chmur, a potem znowu go złapać”.

Trzecia milczała, nie mówiła nic o swoim synu. Wtedy spytały tamte: „Co ty możesz o swoim chłopcu powiedzieć?”

„Cóż mogę wam opowiedzieć? - odparła. - Mój syn jest takim chłopcem jak wielu innych!”. Kobiety napełniły wiadra i poszły z powrotem do wsi. Nie uszły jeszcze paru kroków, gdy zobaczyły idących naprzeciwko trzech chłopców. Jeden śpiewał ładnie, jak skowronek, można go było słuchać bez końca. Drugi uderzał w krzaki i podrzucał na stopie kamienie, by je potem złapać. Jego zręczność trzeba było naprawdę podziwiać. Trzeci podbiegł do matki i wziął od niej ciężkie wiadra.

 Stary człowiek siedzący na kamieniu obserwował wszystko. Jedna z kobiet zawróciła, podeszła do siedzącego człowieka i spytała: „Co powiesz o naszych trzech synach?” „Trzej synowie? odpowiedział starzec. Ja widzą tylko jednego, tego, który wziął od matki wiadra”. Sam musiałem się zastanowić: któremu z tych chłopców ja dorównuję? A wy, czy znaleźliście już odpowiedź?


Więcej opowiadań z serii "Krótkie formy literackie" znajdziesz tutaj