Dary Ducha Świętego cz.5 Drukuj Email
Autor: Roman Jawdyk   
poniedziałek, 20 maja 2013 10:05

To już ostatnia część naszego wspólnego rozważania na temat darów Ducha Świętego. Pozostały nam dwa dary do omówienia: dar rozlicznych języków i dar tłumaczenia – dary, które budują Boże dziecko w autorytecie Ojca. Znane są słowa Listu do Koryntian: Kto językami mówi, siebie tylko buduje (I Kor. 14, 4a). Poprzednio omówione na łamach „Drogi, Prawdy, Życia” dary bardzo wyraźnie wskazywały na budowę całego Kościoła, poprzez pełnione służby pilnujące czystości życia i nauczania w Bożym narodzie. Te dwa dary przygotowują do osobistego trwania w społeczności z Bogiem i uzdolniają do przyjęcia talentu od Boga i wykonania pracy w Kościele.

Dwa dary, wymienione w I Liście do Koryntian 12, 8-10 jako ostatnie – dar różnych (innych) języków i dar ich tłumaczenia, są darami wyłącznie nowotestamentowymi. Wszystkie pozostałe dary i działania Ducha Świętego przejawiały się, może w nieco innej formie, już w Starym Testamencie.

VIII. Dar różnych (rozlicznych) języków

Człowiek napełniony Duchem Świętym przemawia lub modli się innym językiem lub językami, których się nigdy nie uczył, których nie rozumie. Zgodnie z nauczaniem apostoła Pawła, poznajemy błogosławieństwo Bożego działania: Bo jeśli się modlę, mówiąc językami, duch mój się modli, ale rozum mój tego nie przyswaja. Cóż tedy? Będę się modlił duchem, będę się modlił i rozumem; będę śpiewał duchem, będę też śpiewał i rozumem (I Kor. 14, 14-15).

Chrzest w Duchu Świętym wprowadza i umożliwia człowiekowi mówienie (modlenie się) językami i może występować jako dar różnych języków, ale też jako potwierdzenie tego chrztu i następnie Boże wyposażenie, prowadzące w wewnętrznej duchowej modlitwie w Duchu Świętym. Dar ten przeznaczony jest wyłącznie dla okresu łaski Chrystusowej i jest działaniem Bożego rozumu. Wobec działania Bożego rozumu ludzki rozum staje się bezużyteczny. Jest to dar budujący przede wszystkim tego, który się nim posługuje.

Pomiędzy darem różnych języków a modlitwą innymi językami w czasie chrztu Duchem Świętym zachodzi ogromna różnica. Podczas chrztu Duchem Świętym każdy modli się obcym językiem, lecz nie wszyscy ochrzczeni Duchem Świętym otrzymują dar różnych języków.

Dzieje Apostolskie tak przedstawiają chrzest w Duchu Świętym:

  • I napełnieni zostali wszyscy Duchem Świętym, i zaczęli mówić innymi językami, tak jak im Duch poddawał (Dz. 2, 4).
  • I zdumieli się wierni pochodzenia żydowskiego, którzy z Piotrem przyszli, że i na pogan został wylany dar Ducha Świętego; słyszeli ich bowiem, jak mówili językami i wielbili Boga ( Dz. 10, 45-46a).
  • A gdy Paweł włożył na nich ręce, zstąpił na nich Duch Święty i mówili językami, i prorokowali (Dz. 19, 6).

Te trzy przykłady z Biblii wprowadzają w Bożą prawdę, po czym poznać chrzest w Duchu Świętym. Każdy z nim wskazuje na modlitwę na językach. Dla wielu jest to niezrozumiałe – i z powodu niezrozumienia i braku możliwości umieszczenia tej prawdy w ludzkiej logice lekceważą oni i odrzucają Boże błogosławieństwo. Biblia ukazuje nam wspaniałe Boże błogosławieństwo w modlitwie na obcych językach, w których:

1. Ogłaszane są wielkie Boże dzieła:

  • Bo kto językami mówi, nie dla ludzi mówi, lecz dla Boga; nikt go bowiem nie rozumie, a on w mocy Ducha rzeczy tajemne wygłasza (I Kor. 14, 2).

2. Duch Święty buduje i wzmacnia mówiącego:

  • Kto językami mówi, siebie tylko buduje; a kto prorokuje, zbór buduje (I Kor. 14, 4).

3. Modlitwa jest inspirowana i prowadzona w mocy Ducha:

  • Bo jeśli się modlę, mówiąc językami, duch mój się modli, ale rozum mój tego nie przyswaja (I Kor. 14, 14).
  • Ale wy, umiłowani, budujcie siebie samych w oparciu o najświętszą wiarę waszą, módlcie się w Duchu Świętym (Judy 1, 20).

Każdy, kto doświadczył modlitwy w Duchu Świętym, płynącej z nieba i skierowanej do Ojca, rozumie jej znaczenie i to szczególne błogosławione przeżycie. Dobór słów i treści nie jest wynikiem ludzkiego umysłu, autorem takiej modlitwy jest Święty Duch. Chwała Panu Bogu!

Mimo tego, że jest to dar służący do budowania indywidualnego, obce języki wpływają na budowę Kościoła; mogą świadczyć o tym następujące miejsca Biblii:

  • Cóż tedy, bracia? Gdy się schodzicie, jeden z was służy psalmem, inny nauką, inny objawieniem, inny językami, inny ich wykładem; wszystko to niech będzie ku zbudowaniu (I Kor. 14, 26).
  • A pragnąłbym, żebyście wy wszyscy mówili językami, lecz jeszcze bardziej, żebyście prorokowali; bo większy jest ten, kto prorokuje, niż ten, kto mówi językami, chyba żeby je wykładał, aby zbór był zbudowany (I Kor. 14, 5).

Co jeszcze Biblia mówi na temat innych języków i jak korzystać z nich w prowadzeniu służby?

  • Tak tedy, bracia, jeżeli przyjdę do was i będę mówił językami, jakiż pożytek z tego mieć będziecie, jeśli mowa moja nie będzie zawierała czy to objawienia, czy wiedzy, czy proroctwa, czy nauki? (I Kor. 14, 6).
  • Przeto mówienie językami, to znak nie dla wierzących, ale dla niewierzących, a proroctwo nie dla niewierzących, ale dla wierzących (I Kor. 14, 22).
  • Jeśli się tedy cały zbór zgromadza na jednym miejscu i wszyscy językami niezrozumiałymi mówić będą, a wejdą tam zwykli wierni albo niewierzący, czyż nie powiedzą, że szalejecie? (I Kor. 14, 23).
  • Jeśli kto mówi językami, niech to czyni dwóch albo najwyżej trzech, i to po kolei, a jeden niech wykłada (I Kor. 14, 27).
  • Tak więc, bracia moi, starajcie się gorliwie o dar prorokowania i językami mówić nie zabraniajcie (I Kor. 14, 39).

Powyższe wersety wskazują na niewłaściwe korzystanie z daru mówienia językami. Występowało to w Zborze w Koryncie i z pewnością ma miejsce i dzisiaj. Nie należy jednak rozumieć, że modlenie się językami w społecznych modlitwach zanoszonych w zgromadzeniu jest przekroczeniem podanej nauki. Przytoczone wersety mają zastosowanie wówczas, gdy usługujący Brat, zamiast w sposób zrozumiały prowadzić zgromadzenie, usługiwać w języku zrozumiałym dla słuchaczy, tak „uduchowia” swoje kazania, że nikt go nie rozumie, bo są to po prostu jego modlitwy (kazania) wygłaszane w niezrozumiałych językach. Potwierdza to apostoł Paweł, pisząc: wszakże w zborze wolę powiedzieć pięć słów zrozumiałych, aby i innych pouczyć, niż dziesięć tysięcy słów językiem niezrozumiałym (I Kor. 14, 19). W kontekście powyższego wydaje się to zrozumiałe i uzasadnione, choć wielu chętnie zabrania modlitwy językami w zgromadzeniu, zapominając zupełnie o wskazówce apostoła Pawła „językami mówić nie zabraniajcie”. Modlitwa jest czymś innym niż mówienie do zgromadzenia. W społecznościach praktykujących wspólne modlitwy, korzystających ze wzoru pierwszych apostolskich Zborów, modlenie się na językach nikomu nie przeszkadza i nie wprowadza zamieszania, jest osobistą rozmową z Bogiem Ojcem. Gdy następuje pojedyncza modlitwa lub przekaz dla Zboru, oczywiście należy przemawiać językiem zrozumiałem lub korzystać z daru tłumaczenia języków.

Apostoł Paweł z całego serca dziękuje Bogu za przywilej obfitego mówienia (modlitwy) w innych językach (I Kor. 14, 18). Werset ten pokazuje, jaką postawę powinni mieć ci, którym ten przywilej został przekazany. Nie wyposażył Duch Święty duchową modlitwą, którą następnie należy ograniczyć. Należy z dziękczynieniem korzystać z daru języków zgodnie z Bożym namaszczeniem, tego oczekuje od nas Bóg.

Dar rozlicznych języków jest to ogłaszanie w Duchu wielkich spraw Bożych. Często występuje on także jako forma Bożego objawienia skierowanego do zgromadzenia, niejednokrotnie jako słowo prorocze. Dar języków stanowi duchowe zbudowanie dla poszczególnych członków Kościoła Pana Jezusa i wspaniale oddziałuje na Zbór odczuwający Bożą obecność. Apostoł Paweł w wymienionych wersetach naucza, jak korzystać z tego daru podczas wygłaszania lub nauczania Słowa Bożego, uświadamia o konieczności zrozumiałego przekazu treści nauczania. Ten sam mąż Boży, gdy mówi o społecznej modlitwie, wręcz namawia do obfitego korzystania z działania Ducha Świętego poprzez modlitwę Ducha, modlitwę w obcym języku.

Dar obcych języków jest Bożym błogosławieństwem dla osoby rozumiejącej treść przekazu, np. gdy Pan posłuży się językiem znanym niewierzącemu, który akurat znajduje się w jakimś zgromadzeniu. Przytoczę pewien przykład: w latach sześćdziesiątych prof. Uliita, znany naukowiec filolog języka łacińskiego, odpoczywał w sanatorium w Polanicy Zdroju. Korzystając z zaproszenia, przybył na nabożeństwo do naszego Zboru. Na nabożeństwie odczuwało się szczególne namaszczenie i działanie Ducha Świętego. Jedna z sióstr – osoba nieposiadająca wykształcenia – przeżyła na tym nabożeństwie chrzest w Duchu Świętym i zaczęła się modlić na obcym języku. Profesor Uliita ku swemu wielkiemu zaskoczeniu usłyszał wielkie sprawy Boże ogłaszane w przepięknie użytym języku łacińskim! Nie spodziewał się, że na tym spotkaniu, wśród zwyczajnych, prostych ludzi, głównie robotników, znajdzie tak wykształconą osobę, więc po nabożeństwie podszedł do naszej siostry, rozpoczynając z nią dialog w języku łacińskim. Ku swemu zaskoczeniu usłyszał: „Przepraszam, ale ja pana nie rozumiem...”. I tu dowiedział się całej prawdy o działaniu Ducha Świętego, po czym przyjął Pana Jezusa i do końca swego życia usługiwał Bożym Słowem, będąc wiernym Panu Bogu.

IX. Dar tłumaczenia języków

Dar tłumaczenia języków jest wspaniałym darem. Pan pragnie, aby każdy modlący się obcymi językami prosił o dar tłumaczenia. Słowo Boże wyraźnie uczy nas tej prawdy: Dlatego ten, kto mówi językami, niechaj się modli o dar wykładania ich (I Kor. 14, 13). Modlitwa w obcym języku połączona z tłumaczeniem buduje Zbór. Przetłumaczona modlitwa często okazuje się proroctwem lub objawieniem woli Bożej, zapewnieniem o Jego obecności czy też gotowości błogosławieństwa.

Dlaczego tak wiele jest mylnych i niebiblijnych nauk dotyczących tłumaczeń języków i samych języków? Ponieważ ograniczony ludzki umysł (intelekt) próbuje sprowadzić i przystosować do swoich możliwości to, co poznaje, a wszystko to, co wybiega poza ramy tych możliwości – odrzuca. Języki są często językami nieba, mową anielską, językami różnych narodów, stąd wykraczają daleko poza możliwości pojęcia ludzkim umysłem. W przypadku otrzymywania modlitwy w języku znanym ludziom to zalecenie apostoła Pawła byłoby proste: modlisz się np. w języku niemieckim, więc naucz się go, abyś mógł go tłumaczyć, i wówczas byłoby to dla wszystkich zrozumiałe. Nie ma jednak możliwości nauczyć się języka nieba lub języka, który jest efektem działania Boskiego rozumu, i tłumaczyć go. Stąd też następujące zalecenie: gdy się modlisz w obcym języku, proś Boga, aby w Duchu Świętym obdarował też tłumaczeniem, i tu proszę zwrócić uwagę – bez udziału twego rozumu, w natchnieniu Ducha Świętego. Dar ten działa wyłącznie pod natchnieniem Ducha Świętego – i to jednakowo dotyczy każdego obcego języka, języka nieba czy też języka ludzkiego.

Zauważmy, że działanie darów Ducha Świętego ma podwójny cel:

1) dla ludzi żyjących w pokoju Bożym i prowadzących czyste, święte życie są one niewypowiedzianym błogosławieństwem i pozwalają na przeżywanie „atmosfery nieba”;

2) dla ludzi żyjących w grzechu, nieposiadających Bożego pokoju, służą one ku napominaniu i przekonywaniu o konieczności upamiętania się, wskazując na Boży cud.

Kościół Pana Jezusa niesie zwycięski sztandar Ewangelii Pana Jezusa. To Pan Bóg sam postanowił ukazać siebie w Kościele poprzez Ducha Świętego: aby teraz nadziemskie władze i zwierzchności w okręgach niebieskich poznały przez Kościół różnorodną mądrość Bożą, według odwiecznego postanowienia, które wykonał w Chrystusie Jezusie, Panu naszym, w którym mamy swobodę i dostęp do Boga z ufnością przez wiarę w niego (Efez. 3, 10-12).

*

Kończąc rozważania na temat darów Ducha Świętego, należy zauważyć Boże objawione dzieło zbawienia, które pozwoliłem sobie przedstawić w trzech punktach:

  1. Stworzenie możliwości powrotu do tronu Bożego miłosierdzia, objawionego w Jezusie Chrystusie:
  • Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny (Jan 3, 16).
  • te zaś są spisane, abyście wierzyli, że Jezus jest Chrystusem, Synem Boga, i abyście wierząc mieli żywot w imieniu jego (Jan 20, 31).
  • przez które darowane nam zostały drogie i największe obietnice, abyście przez nie stali się uczestnikami boskiej natury, uniknąwszy skażenia, jakie na tym świecie pociąga za sobą pożądliwość (II Piotra 1, 4).
  1. Przekazanie pełnej prawdy o Bożym miłosierdziu przez Ewangelię, która jest doskonałym słowem proroczym, przygotowującym do zbawienia:
  • Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości,aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany (II Tym. 3, 16-17).
  1. Wyposażenie Kościoła mocą kształtującą naturę Jezusa w Kościele:
  • gdyż ewangelia zwiastowana wam przez nas, doszła was nie tylko w Słowie, lecz także w mocy i w Duchu Świętym, i z wielką siłą przekonania; wszak wiecie, jak wystąpiliśmy między wami przez wzgląd na was (I Tes. 1, 5).
  • I wy sami jako kamienie żywe budujcie się w dom duchowy, w kapłaństwo święte, aby składać duchowe ofiary przyjemne Bogu przez Jezusa Chrystusa (I Piotra 2, 5).
  • I przebywali tam przez dłuższy czas, mówiąc odważnie w ufności ku Panu, który słowo łaski swojej potwierdzał znakami i cudami, jakich dokonywał przez ich ręce (Dz. 14, 3).

Nikt nie jest w stanie zgłębić Bożych tajemnic dotyczących miłości do człowieka – ale dzięki Panu Bogu za wspaniałe doświadczenie zbawiennej łaski w Jezusie, cudownej mądrości w Słowie Bożym i Bożego działania w mocy Ducha Świętego.

 Nikt nigdy nie zawiódł się i nie zawiedzie, pokładając nadzieję na Jezusie Chrystusie. Bądźcie pełni Ducha Świętego, tak nawołuje apostoł Paweł. Chwała Panu Bogu!

DPZ-3/2011