Dlaczego moja dusza jest przygnębiona? |
Autor: David Wilkerson | |||
piątek, 08 stycznia 2016 00:00 | |||
Psalmista wiele razy zadaje pytanie: „Dlaczego moja dusza jest przygnębiona? Czuję się bezużyteczny, zapomniany. We mnie jest taki niepokój. Dlaczego, Panie? Dlaczego czuję się taki bezradny w moich doświadczeniach? (Zobacz Psalm 42:11 i Psalm 43:5). Te pytania pojawiają się u wielu ludzi, którzy kochali Pana i służyli Bogu. Weźmy na przykład bogobojnego Eliasza. Widzimy go pod krzewem jałowca, kiedy prosi Boga, żeby go zabił. Jest tak przybity, że nie chce już żyć. Widzimy też sprawiedliwego Jeremiasza pogrążonego w rozpaczy. Prorok ten woła: „Panie, oszukałeś mnie. Kazałeś mi prorokować o tym wszystkim, ale nic z tego się nie wypełniło. Ja poświęciłem Ci całe swoje życie. Oto jaka nagroda mnie za to spotkała? Teraz już więcej nie wspomnę Twojego imienia.” Każdy z tych sług przeżywał chwilowy atak niewiary. Ale Pan rozumiał ich stan w czasie zamieszania i wątpliwości. Po jakimś czasie zawsze ich pokierował we właściwą stronę. Wśród ich doświadczeń Duch Święty skierował na nich światło. Zwróć uwagę na świadectwo Jeremiasza: „Ilekroć pojawiały się twoje słowa, pochłaniałem je; twoje słowo było mi rozkoszą i radością mojego serca” (Jeremiasz 15:16). „Doszło Eliasza Słowo Pana” (1 Król. 19:9). W jakimś punkcie każdy z tych sług pamiętał Boże Słowo i stało się ono radością ich życia i wyciągnęło ich z dołu. Prawda jest taka, że przez cały czas, kiedy ci ludzie walczyli, Pan siedział i czekał. Słyszał ich wołanie i udrękę. Po jakimś czasie powiedział im: „Już przeszliście swój czas smutku i zwątpienia. Teraz chcę, abyście Mi zaufali. Wróćcie do Mojego Słowa. Uchwyćcie się Mojej obietnicy, którą wam dałem. Jeżeli tak zrobicie, to Moje Słowo was przeprowadzi.”
|