Dni Noego i dni Lota |
Autor: Dariusz Zwiahel | |||
sobota, 05 lutego 2022 00:00 | |||
Jeśli w Słowie Bożym użyto stwierdzenia czasy, np. czasy ostateczne, to jest to okres rozciągnięty w czasie, jeśli natomiast użyto określenia dni, to wskazuje na rychły koniec tego okresu. A jak było za dni Noego, tak będzie i za dni Syna Człowieczego. Jedli, pili, żenili się i za mąż wychodziły aż do dnia, kiedy Noe wszedł do arki i nastał potop, i wytracił wszystkich (Łuk. 17, 26-27). A więc jak to było za dni Noego? Jedli i pili, no cóż, nic w tym nadzwyczajnego. Człowiek musi jeść i pić, aby żyć, żenili się, za mąż wychodziły – wskazuje to nawet na to, że istniał jeszcze Boży porządek, ale czytamy również, że za dni Noego Pan widział, że wielka jest złość człowieka na ziemi i że wszelkie jego myśli oraz dążenia jego serca są ustawicznie złe. Żałował Pan, że uczynił człowieka na ziemi i bolał nad tym w sercu swoim. I rzekł Pan: Zgładzę człowieka, którego stworzyłem, z powierzchni ziemi, począwszy od człowieka, aż do bydlęcia, aż do płazów i ptactwa niebios, gdyż żałuję, że je uczyniłem. Ale Noe znalazł łaskę w oczach Pana (I Mojż. 6, 5-8). Co zadecydowało o tym, że Noe znalazł łaskę w oczach Pana? Noe był mężem sprawiedliwym, nieskazitelnym wśród swojego pokolenia. Noe chodził z Bogiem (I Mojż. 6, 9). Noe również jadł i pił, ale jego życie nie „kręciło się” wokół spraw doczesnego życia. Za priorytet postawił sobie życie z Bogiem. Noe chodził z Bogiem. W czasach, kiedy myśli i dążenia człowieka były ustawicznie złe, Noe potrafił zachować swoją odrębność. Żył wśród ludzi złych i bezbożnych, ale nie z nimi. Jego mentalność była inna. Apostoł Paweł w 2 Kor. 6, 14-18 pisze: Nie chodźcie w obcym jarzmie z niewiernymi, bo co ma wspólnego sprawiedliwość z nieprawością albo jakaż społeczność między światłością a ciemnością? Albo jaka zgoda między Chrystusem a Belialem, albo co za dział ma wierzący z niewierzącym? Jakiż układ między świątynią Bożą a bałwanami? Myśmy bowiem świątynią Boga żywego, jak powiedział Bóg: Zamieszkam w nich i będę się przechadzał pośród nich, I będę Bogiem ich, a oni będą ludem moim. Dlatego wyjdźcie spośród nichi odłączcie się, mówi Pan, I nieczystego się nie dotykajcie; a Ja przyjmę was. I będę wam Ojcem, a wy będziecie mi synami i córkami, mówi Pan Wszechmogący. Bóg ma swoje oczekiwania wobec nas. Kolejność w jakiej są podane nie jest przypadkowa. Najpierw mówi: „wyjdźcie spośród nich”, drugi etap to odłączenie od ich sposobu życia , mentalności, ich życiowych priorytetów. „Odłączcie się od nich”, a nie dołączcie do nich, jak to dzisiaj coraz częściej bywa! Potem Bóg mówi: „zróbcie porządek w swoim życiu i nie wracajcie już nigdy do tego, co może was zanieczyścić”. I dopiero po spełnieniu tych warunków możecie liczyć na to, że Ja przyjmę was, i dopiero wtedy konsekwencją mojej odpowiedzi na wasze właściwe postępowanie będzie to, że ja zacznę być waszym Ojcem, a wy będziecie mogli stać się i nazywać moimi synami i córkami. Noe był mężem nieskazitelnym i sprawiedliwym, dlatego ocalał. Można przypuszczać, że budując arkę na pustyni przez około sto lat, gdzie do najbliższych akwenów wodnych było bardzo daleko, a o deszczu nikt do tej pory nie słyszał, był z tego powodu wyśmiewany i wyszydzany. Bądź też nie zwracano uwagi na to, co ten „stary szaleniec” robi, ignorując przesłanie, z jakim wyszedł do ludzi. Gdy nagle otworzyły się upusty nieba i wytrysnęły źródła wielkiej otchłani, było już za późno na ratunek. A jak to było za dni Lota? Jedli, pili, kupowali, sprzedawali, sadzili, budowali; a w dniu, kiedy Lot wyszedł z Sodomy, spadł z nieba ogień z siarką i wytracił wszystkich. Tak też będzie w dniu, kiedy Syn Człowieczy się objawi (Łuk. 17, 28-30). Dalej jedli i pili. Pan Jezus, chcąc podkreślić charakter tych czasów, mówi, że za dni Lota kupowali, sprzedawali, sadzili i budowali. Musimy sobie wyraźnie powiedzieć, że my dzisiaj żyjemy w dniach Lota, oczywiście nie w tym samym okresie, ale jest to czas przed sądem tej ziemi poprzez ogień. Handel, jego wielkość i ze względu na rozwinięty transport morski, lądowy i lotniczy, a co za tym idzie, szybkość przemieszczania się towarów, przyjęły skalę jak nigdy dotąd. Sadzimy ogromne ilości drzew, budownictwo kwitnie. Żyjemy dzisiaj w dniach Lota, świadczy o tym również fakt, że Pan Jezus nie wymienia już dwóch czynności, które miały miejsce w dniach Noego, a mianowicie: żenili się i za mąż wydawały! Dzisiejsze dni Lota, to dni dewiacji seksualnych na niespotykaną dotąd skalę, czasy nierządu i rozwiązłości. Przymierze małżeńskie wypierane jest przez wolne związki partnerskie, bez zobowiązań. Niegdyś życie na tzw. „kartę rowerową”, a więc bez ślubu, było w środowiskach, szczególnie mniejszych społeczności, napiętnowane, dzisiaj - staje się normą i nie budzi sensacji. Homoseksualizm, który jest obrzydliwością w oczach Bożych (Rzym. 1, 21–28) domaga się już nie tylko akceptacji i legalizacji związków jednopłciowych, ale i adopcji dzieci. Mówienie o homoseksualizmie jako o dewiacji i grzechu w wielu krajach traktowane jest jako wykroczenie bądź przestępstwo i podlega karze sądowej. Ruchy spod znaku tęczy, notabene, która jest znakiem przymierza danego ludziom przez Boga po potopie (I Mojż. 9, 12-17), domagają się uznania i praw dla osób spod znaku LGBT+ (ang. lesbian, gay, bisexual, transgender) i takie prawa uzyskują. W niemieckich USC obowiązują trzy rodzaje płci, ta trzecia to „płeć inna”. Wprowadzone zostało pojęcie płci społecznej (kulturowej). A więc nieważne, kim się urodziłeś(aś), czy jesteś chłopczykiem, czy dziewczynką, na co wskazują chociażby drugorzędowe cechy płciowe, masz możliwość wyboru w zależności, kim bardziej się czujesz, możesz sobie wybrać jedną z trzech płci! W Księdze rodzaju czytamy: I stworzył Bóg człowieka na obraz swój. Na obraz Boga stworzył go. Jako mężczyznę i niewiastę stworzył ich (I Mojż. 1, 27). I nie przewidział żadnych innych kombinacji mieszczących się w szerokim worku dewiacji seksualnych pod nazwą LGBT+. To plus można traktować jako to, co jeszcze diabeł wymyśli, aby całkowicie pohańbić koronę stworzenia Bożego – człowieka. Inną cechą charakterystyczną dla dni Lota jest szyderstwo i drwina z poselstwa o upamiętaniu, pokucie, o nadchodzącym gniewie Bożym i pochwyceniu Kościoła oraz końcu świata. Za czasów Lota lekceważono poselstwo z Nieba: Wyszedł tedy Lot i powiedział zięciom swoim, którzy mieli pojąć jego córki za żony mówiąc: Wstańcie, wyjdźcie z tego miasta, bo Pan zniszczy to miasto! Ale zięciom wydawało się, że żartuje (I Mojż. 19, 14). Zignorowanie ostrzeżenia i niewiara w poselstwo aniołów Bożych sprawiło, że Bóg pominął zięciów Lota w planie ocalenia. A gdy wzeszła zorza, przynaglali aniołowie Lota, mówiąc: Wstań, weź żonę swoją i dwie córki, które się tu znajdują, byś nie zginął wskutek winy tego miasta (I Mojż. 19, 15). Nie ma już mowy o tym, aby Lot zabrał z sobą zięciów swoich. Poselstwo ostrzegające przed nadchodzącym Bożym sądem bardzo często spotykało się z ignorancją, a oto przykłady: W owym czasie będę przeszukiwał Jeruzalem w świetle pochodni i będę karał mężów, którzy siedzą zdrętwieli nad mętnymi resztkami wina i mówią w swoim sercu: Nie uczyni Pan nic dobrego ani też nic złego(Sof. 1, 12). W dniach ostatecznych nic się nie zmieniło, głos trąby Bożej nadal jest ignorowany: Wiedzcie przede wszystkim to, że w dniach ostatecznych przyjdą szydercy z drwinami, którzy będą postępować według swych własnych pożądliwości. I mówić: Gdzież jest przyobiecane przyjście jego? Odkąd bowiem zasnęli ojcowie wszystko tak trwa, jak było od początku stworzenia. Obstając przy tym, przeoczają. Że od dawna były niebiosa i była ziemia, która z wody i przez wodę powstała mocą Słowa Bożego. Przez co świat ówczesny, zalany wodą, zginął. Ale teraźniejsze niebo i ziemia mocą tego samego Słowa zachowane są dla ognia i utrzymane na dzień sądu i zagłady bezbożnych ludzi(2 Piotra 3, 3-7). Na to, że żyjemy w dniach Lota, wskazuje również sposób dokonania sądu i zagłady bezbożnych ludzi. Gdy słońce wzeszło nad ziemią Lot wszedł do Soaru. Wtedy Pan spuścił na Sodomę i Gomorę deszcz siarki i ognia, sam Pan z nieba (I Mojż. 19, 23-24). A apostoł Piotr pisze: A dzień Pański nadejdzie jak złodziej; wtedy niebiosa z trzaskiem przeminą, a żywioły rozpalone stopnieją, ziemia i dzieła ludzkie na niej spłoną(2 Piotra 3, 10). Przed sądem ognia, nieprawość, przede wszystkim związana z nieczystością seksualną, osiągnęła apogeum. Czy jest jakiś ratunek w dniach Lota? Apostoł Piotr pisze, że Bóg dosłownie wyrwał sprawiedliwego Lota, udręczonego przez rozpustne postępowanie bezbożników, Gdyż sprawiedliwy ten, mieszkając między nimi, widział bezbożne ich uczynki i słyszał o nich, i trapił się tym dzień w dzień w prawej duszy swojej (2 Piotra 2, 7-8). Udręczony Lot mieszkał między nimi, ale nie z nimi, i trapił się z powodu bezbożności, nie było to mu obojętne.Bóg, niszcząc miasta tego okręgu wspomniał na Abrahamai ocalił Lota od zagłady, gdy niszczył miasta, w których mieszkał Lot (I Mojż. 19, 29). Zwróćmy uwagę, że to nie ze względu na Lota, ale ze względu na Abrahama Bóg ocalił Lota od zagłady. To nie ze względu na nasze uczynki, to nie ze względu na nasze postępowanie Bóg okazał nam łaskę i darował ocalenie, ale ze względu na sprawiedliwość Syna Bożego Jezusa Chrystusa i jego doskonałą ofiarę złożoną za nasze grzechy na krzyżu Golgoty. Dni Lota dobiegają końca, nieprawość sięga zenitu, ludzie stali się: samolubni, chciwi, chełpliwi, pyszni, bluźnierczy, rodzicom nieposłuszni, niewdzięczni, bezbożni, bez serca, nieprzejednani, przewrotni, niepowściągliwi, okrutni. Nie miłujący tego co dobre, zdradzieccy, zuchwali, nadęci, miłujący więcej rozkosze niż Boga (2 Tym. 3, 2-4). Kiedy Słowo Boże używa stwierdzenia dni, to znaczy, że to już naprawdę koniec! A więc ratuj się, kto może, uciekaj z tego rodu złego i cudzołożnego, nie oglądaj się za siebie, nie patrz, co powie rodzina, sąsiedzi, co powiedzą w twojej pracy. Wspomnijcie żonę Lota . Ten który zabiegać będzie o życie swoje, by je zachować, utraci je, a kto je utraci odzyska je ( Łuk. 17, 32-33). W takim razie, skąd mamy wiedzieć, co dalej robić, jak w tym czasie postępować? Odpowiedź jest oczywiście w Słowie Bożym. Wtedy rzekł: Idź, Danielu, bo słowa są zamknięte i zapieczętowane, aż do czasu ostatecznego. Wielu będzie oczyszczonych, wybielonych i wypławionych, lecz bezbożni będą postępować bezbożnie. Żaden bezbożny nie będzie miał poznania, lecz roztropni będą mieli poznanie (Dan. 12, 9-10). Noe chodził z Bogiem, był roztropny i miał poznanie, słyszał też głos Boga i wiedział, co ma robić. Ociągającego się, sprawiedliwego Lota aniołowie Boży wzięli pod łokcie i wyprowadzili poza Sodomę, zanim spadł z nieba ogień z siarką i wytracił wszystkich. Nie martw się, w odpowiednim czasie Bóg pouczy cię, co masz dalej robić i którą drogą masz iść. Pouczę cię i wskażę ci drogę, którą masz iść; Będę ci służył radą, a oko moje spocznie na tobie (Ps. 32, 8).
|