Jak reagujesz w konfliktach? |
poniedziałek, 24 sierpnia 2015 00:00 | |||
Odkryj swój sposób reagowania w sytuacjach konfliktowych zanim zaczniesz atakować czy osądzać drugą osobę! ISTNIEJE KILKA RÓŻNYCH SPOSOBÓW REAGOWANIA NA KONFLIKT I WIELE RÓŻNYCH OPRACOWAŃ NA TEN TEMAT. JOHN TRENT, AUTOR I TERAPEUTA W SWOJEJ KSIĄŻCE „LIFE MAPPING" PORÓWNAŁ NASZE LUDZKIE REAKCJE DO WYBRANYCH ZWIERZĄT. TO PORÓWNANIE DO ŚWIATA ZWIERZĄT W SPOSOBACH REAGOWANIA MOŻE NAM POMÓC ZOBACZYĆ SIEBIE W NOWYM ŚWIETLE. MOŻE BYĆ RÓWNIEŻ SKUTECZNE W UCZENIU DZIECI PRZEJMOWANIA ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA SWOJE REAKCJE. WARTO WSPÓLNIE, NAWET W FORMIE RODZINNEJ ZABAWY, PRZYJRZEĆ SIĘ OPISANYM SPOSOBOM REAGOWANIA I ODKRYĆ TEN NAJBARDZIEJ CHARAKTERYSTYCZNY DLA NAS SAMYCH, OTWIERAJĄC SIĘ PRZY TYM NA MOŻLIWOŚĆ ZMIAN. ŻÓŁW W pierwszym momencie wydaje się, że taka milcząca postawa „żółwia" jest dobra. Może być nawet błędnie interpretowana jako wzór pokory i biblijnej uległości! Ale tylko pozornie. Wiele osób o tym typie reagowania po burzliwym konflikcie maltretuje współmałżonka ciszą, nie odzywając się do niego nawet przez kilka dni. Jest to jednak cisza przed kolejną burzą. Tak naprawdę milczące wycofywanie się z konfliktu, skrywanie myśli i uczuć jest bardzo niebezpieczne i nieuczciwe, ponieważ podąża za nim brak przebaczenia i rozgoryczenie. Powoli przekształcą się one w nienawiść i gorzkość serca. W takim związku bardzo trudno jest odbudować więź miłości i zaufania. REKIN MIŚ LIS SOWA O CO ZE SOBĄ WALCZYMY? Strefa walki - finanse: mąż jest bardzo oszczędny i chce widzieć stały wzrost środków na koncie bankowym. Żona natomiast nie potrafi oszczędzać i każdą kwotę, którą ma w rękach, wydaje na - według niej -bardzo potrzebne rzeczy. Nie rozumie potrzeby oszczędzania i postawę męża odczytuje jako sknerstwo, brak życzliwości, brak troski o potrzeby bieżące rodziny czy brak miłości do niej samej. Dopóki małżonkowie nie uświadomią sobie różnic w podejściu do tego zagadnienia i nie ustalą wspólnej strategii, na którą oboje się zgodzą, to do końca ich wspólnego życia ta strefa będzie strefą walki. Inna strefa walki to różne metody wychowywania i utrzymywania dzieci w dyscyplinie. To niezwykle obszerny temat, na który można by napisać wiele książek. Małżonkowie muszą stale ze sobą o tym rozmawiać, aby uzgodnić wspólną linię działania. Brak jedności w tej kwestii nie tylko prowokuje walkę pomiędzy małżonkami, ale wpływa bardzo destruktywnie na dzieci, które w efekcie nie są w ogóle wychowywane i ponoszą wielką stratę. Rodzice często nie są świadomi tego, że brak zgody co do rodzaju wymierzonej kary czy wzajemne podważanie swojego autorytetu w obecności dziecka są jedną z najbardziej destruktywnych form oddziaływania na nie. Kolejną strefą walki są niewypowiedziane oczekiwania i założenie, że współmałżonek nie tylko powinien się ich domyślić, ale też spełnić je w 100%. Weźmy za przykład sytuację, kiedy mąż oczekuje od żony, by nie pracowała zawodowo i poświęciła się obowiązkom domowym. Ona z kolei uważa, że po to skończyła studia i zdobyła dobre wykształcenie, aby rozwijać się zawodowo i pomóc w budżecie domowym. Inne nieuzgodnione oczekiwania to różne założenia co do ilości dzieci. Brak porozumienia w tej kwestii prowokuje do wzajemnych pretensji o nieplanowane ciąże lub pielęgnowania niespełnionych pragnień odnośnie wielkości rodziny. Paradoksalnie strefę walki mogą stanowić różne formy spędzania wolnego czasu i urlopów. Wynikają one z odmiennych potrzeb i modeli wyniesionych z domu rodzinnego, czy też z wygórowanych oczekiwań w stosunku do finansowych możliwości. Jeden z małżonków może mieć wielkie oczekiwania co do wczasów za granicą, podczas gdy drugi uważa, że leży to poza ich zasięgiem finansowym i najbardziej odpowiadają mu wczasy pod gruszą lub pomoc na gospodarstwie rolnym rodziców. Ten problem łączy się także z wyborami ważnych inwestycji, takich jak zakup samochodu czy decyzja o budowie domu itp. Im wcześniej strefy walki zostaną zidentyfikowane i wyeliminowane, tym lepiej dla rozwoju małżeństwa. Jest to możliwe dzięki dobrej wzajemnej komunikacji, zbliżaniu się do siebie oraz pragnieniu, by uszczęśliwić przede wszystkim tę drugą osobę. Znam małżeństwa, które potrafiły wyeliminować wszystkie strefy walki poprzez wspólną pracę nad tym i zaangażowanie. Nie dzieje się to na drodze kompromisów, ale poprzez dokonywanie dobrych twórczych wyborów, odrzucenie resentymentów i narzędzi zniszczenia. A przede wszystkim poprzez wspólną modlitwę. CZYM SĄ NARZĘDZIA ZNISZCZENIA? Słowo Boże przestrzega nas przed domem rozdwojonym w środku: A Jezus znając ich myśli rzekł: Dom rozdwojony sam w sobie, nie ostoi się (Ew. Mat.l2:25). „Jako małżeństwo mamy być jednością i walczyć w tej samej drużynie" - podkreślają Stuart i Jill Briscoe, biblijni nauczyciele i wykładowcy, którzy zajmują się między innymi pracą wśród małżeństw. Aby stać się jedną drużyną w każdej konfliktowej sprawie, musimy na bieżąco omawiać to, co nas różni i wyjaśniać sobie, dlaczego tak się dzieje. To bardzo pomaga. Często małżonkowie walczą ze sobą, nie zdając sobie sprawy z tego, co tak naprawdę kryje się za taką czy inną postawą współmałżonka. Na przykład któryś z małżonków może nie zgadzać się na dyscyplinę fizyczną dziecka, ponieważ w dzieciństwie sam był karany ponad miarę, co przyjmowało wręcz formę przemocy fizycznej. Jeżeli drugi współmałżonek nie potrafi tego zrozumieć i nie przyjmie nowych dobrych form dyscypliny w stosunku do ich własnych dzieci, to te negatywne uczucia z dzieciństwa partnera - żal, gniew i zranienia - mogą być stale odnawiane i przenoszone na niego w niszczącym wymiarze. Uświadomienie sobie spraw, o które walczymy, wymaga podjęcia dalszych kroków: rezygnacji z siebie na rzecz wypracowania nowych wspólnych elementów. Największą przeszkodą w tym procesie jest nasz egoizm, do którego zazwyczaj nie chcemy się przyznać. Natomiast biblijne zalecenia są bardzo jednoznaczne: „uważajcie jedni drugich za wyższych od siebie". Taka postawa w odniesieniu do siebie jest początkiem wspaniałych zmian na rzecz marzeń o szczęśliwym małżeństwie. Daje też małżeństwu moc, by oprzeć się wrogom zewnętrznym. MOC WYPOWIADANYCH SŁÓW Wypowiadanie negatywnych słów daje szatanowi otwarty dostęp, by zniszczyć relacje. Jednym z najlepszych sposobów jest starać się w takiej sytuacji po prostu zamknąć usta. Słowa z Psalmu 141:3 zachęcają nas do tego: „Panie, postaw straż przed ustami moimi, pilnuj drzwi warg moich!". Słowa błogosławieństwa mają duchową moc. Nawet najtrudniejszy konflikt może znaleźć najlepsze rozwiązanie poprzez właściwie użyte słowa błogosławieństwa! Artykuł publikujemy za zgodą wydawnictwa "Nasze Inspiracje" (2/2004)
|