Kiedy ewangelizacja jest skuteczna? (23) Drukuj Email
Autor: Cieślar Stanisław   
piątek, 30 marca 2012 00:00

23. Kiedy ewangelizacja jest skuteczna?

Istnieje kilka powodów:

Dz 11,21 powiada, że głoszenie ewangelii przyniosło rezultaty, ponieważ: „Ręka Pańska była z nimi, wielka też była liczba tych, którzy uwierzyli i nawrócili się do Pana.” Boże błogosławieństwo, ręka Pańska, przekonanie Ducha Świętego to rezultat skutecznego głoszenia.

W Dz 11,24 Słowo Boże zwraca uwagę na inny powód, dla którego głoszenie ewangelii było skuteczne: „Był to bowiem mąż dobry i pełen Duch Świętego i wiary. Sporo też ludzi zostało pozyskanych dla Pana.”

W tym wypadku rezultaty były uwarunkowane cechami osoby przekazującej poselstwo ewangelii.

Dz 13,48 podaje dlaczego był rezultat głoszenia ewangelii: „wszyscy ci, którzy byli przeznaczeni do życia wiecznego uwierzyli.” Możemy zatem wyciągnąć wniosek, że Bóg przygotowuje pewnych ludzi, którzy w czasie rozmowy z nimi są gotowi odpowiedzieć pozytywnie na ewangelię.

Dz 14,1 Łukasz napisał: „przemawiał tak, iż uwierzyło wielkie mnóstwo Żydów i Greków.” Jak przemawiali Paweł i Barnaba, że tyle ludzi uwierzyło? Z pewnością przemawiali jasno, zrozumiale oraz w mocy Bożej.

Dz 16,14 - o Lidii Łukasz napisał: „Pan otworzył jej serce, tak, iż się skłaniała do tego co Paweł mówił”. Serce Lidii było otwarte na przyjęcie ewangelii, ponieważ Pan otworzył jej serce. Bóg przygotował glebę serca Lidii.

Kolejnym, bardzo ważnym warunkiem skutecznego zwiastowania ewangelii jest wierność w jej zwiastowaniu. Jezus powiedział, że powinniśmy być wiernymi w małym, wtedy większe rzeczy nam powierzy. Niektórzy chrześcijanie wycofują się, rezygnują z powierzonego im przywileju głoszenia ewangelii.

Apostoł Paweł również w tym względzie jest dla nas wzorem. W Pafos wystąpił przeciwko głoszeniu ewangelii czarnoksiężnik. Wzburzeni Żydzi, kiedy widzieli nawrócenie tłumów ludzi używali różnych środków, aby powstrzymać rozprzestrzenianie się ewangelii. Podburzyli pobożne i dostojne niewiasty oraz wybitne osobistości w Antiochii Pizydyjskiej. W Ikonium podjudzili i rozjątrzyli pogan przeciwko braciom. W Listrze najpierw chcieli złożyć Pawłowi ofiarę, a potem go ukamienowali. W Filipii najpierw opętana dziewczyna chciała zrobić zamieszanie, później Paweł i Sylas znaleźli się w więzieniu. W Tesalonice Żydzi dobrali sobie z pospólstwa różnych niegodziwych ludzi, wywołali zbiegowisko i wzburzyli miasto.

W Berei podjudzali i podburzali pospólstwo. W Atenach naśmiewali się i drwili z ewangelii. W Koryncie Żydzi sprzeciwiali się i bluźnili. Jeszcze wiele innych przeciwności spotkał Paweł w Efezie, w Jerozolimie i innych miastach.

Przeciwności w głoszeniu ewangelii spotykamy także współcześnie. Podczas ewangelizacji organizowanych w ramach Misji Krajowej zdarzało się, że pojawili się ludzie, których Łukasz opisał jako pospólstwo i w różny sposób chcieli przeszkodzić głoszeniu ewangelii. Były kobiety, które w przedziwny sposób zachowywały się i odwracały uwagę ludzi od ewangelii. Wielu opętanych, trzęsących się, bądź krzyczących nie mogło znieść działania Bożego.

Kilka razy zostałem przez poddanych wroga złapany za klapy i grożono mi różnymi słowami. Widziałem nóż podniesiony nad swoją głową i czterech kryminalistów, którzy byli w stanie uczynić wszystko, gdyby nie ochrona i moc Boża. Urzędnicy na różnych szczeblach władzy w wielu miastach zdecydowanie przeciwstawiali się organizowaniu ewangelizacji. Dzieci z rodzin patologicznych, opanowane przez moce ciemności obrzucały kamieniami namiot. Zwiedzeni przez sekty, w tym Świadków Jehowy, kobiety i mężczyźni powstrzymać chcieli rozpowszechnianie się ewangelii. Duchowni, którzy są całkowicie zaślepieni, w zdecydowany sposób sprzeciwiali się prawdziwej ewangelii.

To tylko niektóre przypadki sprzeciwiania się głoszeniu ewangelii, opisane w jednym zdaniu, których osobiście doświadczyłem. Jednak podobnie jak w czasach pierwszego Kościoła oraz w służbie Pawła, moc Boża zawsze okazywała się mocniejsza. Paweł nie poddał się, nie zrezygnował, nie poszedł szyć namiotów na cały etat, nie wyjechał za granicę robić interesy, nie zajął się ubezpieczeniami emerytalnymi, ale w mocy Bożej kroczył, aby jak najwięcej ludzi posiadało wieczne bezpieczeństwo w Chrystusie.

Jeśli my, Kościół Jezusa w Polsce, chcemy zdobyć rodaków dla Królestwa Bożego, nie możemy się wycofać albo zrezygnować. Pismo powiada: „Nie zaniedbuj daru łaski”, „rozniecaj na nowo dar łaski”. Nigdy nie możemy zrezygnować z tak zaszczytnego zadania powierzonego nam przez Zbawiciela. Nie bądź jak Demas, który opuścił Pawła, ponieważ umiłował świat doczesny. Dla niego ważniejsze było wygodne łóżko w rodzinnym domu, codziennie ciepłe kluski mamusi. Zamiast walczyć w mocy Bożej i zdobywać dusze w Królestwie Bożym, wolał raczej szukać swego, a nie tego, co jest Chrystusa Jezusa - Flp 2,21.

Istnieje zatem kilka powodów, dzięki którym oczekiwać możemy rezultatów głoszenia ewangelii. Możemy oczekiwać, że będzie z nami ręka Pańska, musimy być ludźmi pełnymi wiary, chodzić w czystości, być pełnymi Ducha Świętego, powinniśmy ufać, że Bóg przygotowuje ludzi do zbawienia i otwiera serca na przyjęcie ewangelii, a także musimy nauczyć się skutecznie i wiernie głosić ewangelię, pomimo sprzeciwów i prześladowań.