Kościele, wróć po krzyż...! |
Autor: Bartosz Sokół | |||
piątek, 07 stycznia 2011 00:00 | |||
głosisz sukces i powodzenie dobre, przyjemne życie wszystko to w jednej cenie kupione na słynnym szczycie głosisz śmiało śmierć zmartwienia grób problemów codzienności „masz ciężary do niesienia? złóż u wrót Wolności!” głosisz ucztę w miejsce głodu lek na wrzód rozwodów ulgę w bólach nałogów koniec krwawych potów głosisz śmiech i radość życia zamkniętego w butelce Dżina gdy przerasta cię sztuka bycia Dżin oferuje kraj mleka i wina „chcesz dostać szóstkę w szkole? awans lub lepszą pracę? chcesz wodę zamienić w colę? lub pieniądz rozmnożyć na tacę? chcesz wolne od przyszłej środy? ...i jeszcze wspaniałą żonę? ah... ma być urody Dody... dobrze... załatwione...! wiesz po prostu wyznawaj twój Tatuś ma to dla ciebie bądź w tym gorliwy i nie ustawaj! zmieniaj ten świat dla siebie! bo przecież Jezus - on umarł dla ciebie! o, przecież kocha cię tak mocno... jak myślisz: dlaczego wciąż siedzi w niebie? bo stamtąd łatwiej być ci pomocą!” głosisz pokój wśród wojen wieków głosisz wolność od religijnej niewoli wołasz z pasją, dostając wypieków „On chce usunąć to, co cię boli!” głosisz niebo z darmowym biletem w zestawie koncert anielskich chórów szczęście i radość z widokiem na metę bez zbędnych łez i cierni bólu głosisz to wszystko kochając człowieka miłując swojego bliźniego ocierasz łzy na mokrych powiekach pragnąc zwyciężyć złego
lecz czy naprawdę nie pojmujesz sedna? nie widzisz krzyża i blasku jego piękna? czyż gardzisz dzisiaj darem cierpienia? zachowując dla siebie swoje marzenia? czyż nie ma dziś drżących o chwałę Boga? drących na strzępy sztandary wroga? czyż nie ma dziś tych, którzy dla Jego Imienia gotowi są wypić kielich cierpienia? czyż święć się Imię Twoje i bądź wola Twoja to echa przeszłości, starodawna baja? czyż są gdzieś niosący hańbę Chrystusa? idący w bólu, w sztormach i burzach? czy gdzieś ktoś woła dzisiaj przez łzy „Chrystus, w mym życiu pierwszym jesteś Ty!” ? w bólu i w chorobie? W biedzie, upodleniu? czy ktoś jaśnieje w tym ciemnym pokoleniu? o, gdzie jesteś płonący Kościele? czy jesteś gotowy na Wielkie Wesele? koniec nadchodzi i czas ucieka nie żyjesz po to, by żyć dla człowieka! okradasz ten świat z piękna Chrystusa cokolwiek innego mając na ustach!
czyż nie chciałbyś znowu stać się solą ziemi? na powrót głosem nieba i znakiem nadziei? nie chciałbyś być ludem znającym swego Boga? patrzącym odważnie w twarz każdego wroga? czyż nie chciałbyś raz jeszcze wybić się wzwyż? O, wróć się Kościele! Wróć się po krzyż.
|