Strumienie na pustyni - 22 lipca |
Autor: L.B.Cowman | |||
wtorek, 22 lipca 2014 10:04 | |||
I dlatego Pan czeka, aby wam okazać laskę,... szczęśliwi wszyscy, którzy na niego czekają. Iz. 30, 18 Nie powinniśmy być zajęci tylko swoją ufnością Bogu, lecz daleko więcej ponad to cudowną miłością Boga do nas. Jego wielka miłość daje nam nowe natchnienie i pobudkę do służenia Mu. Gdy rozmyślamy o niej, wzrasta nasze zaufanie do Niego i przekonujemy się, że praca dla Pana nie jest daremna. I właśnie w tej chwili, znajdując się w duchu oczekiwania przed Bogiem, postarajmy się wgłębić w tę myśl i poznać coś niecoś z jej znaczenia. Bóg ma wielkie zamiary w stosunku do każdego ze swoich dzieci. Może ktoś zapyta: Jeśli On rzeczywiście chce przebaczać, dlaczego przychodząc do Niego muszę czekać na pomoc, której potrzebuję? Dlaczego On tak długo zwleka z odpowiedzią?” Bóg, jako mądry gospodarz „... cierpliwie oczekuje cennego owocu ziemi” (Jak. 5,7). Rolnik nie może zbierać plonów dopóki nie dojrzeją. Pan wie, kiedy jesteśmy duchowo gotowi do przyjęcia błogosławieństwa, które będzie pożytkiem dla nas i na Jego chwałę. Dusza dojrzewa, gdy cierpliwie czeka ogrzewając się w promieniach Jego miłości, przygotowując się do otrzymania oczekiwanego błogosławieństwa. Cierpieć jakiś czas pod chmurami doświadczenia, które zawisły nad nami, a które w swoim czasie zleją błogosławiony potok łask, jest także konieczne. Bądź pewien, że jeśli Pan zwleka, to tylko dlatego, że chce uczynić błogosławieństwo podwójnie cennym. Bóg czekał cztery tysiące lat „pełności czasu”, zanim przysłał na ziemię swego Syna. Nasze terminy są w Jego ręku; On pośpieszy nam na pomoc i ani chwili się nie spóźni.
|