16.Choroba i uzdrowienie w świetle Pisma Świętego |
Autor: Bogdan Sokół | |||
poniedziałek, 08 kwietnia 2013 00:00 | |||
Od czasów upadku człowieka w ogrodzie Eden choroba stała się straszną rzeczywistością. Przez całe tysiąclecia poszukuje się środków, które mogłyby zapobiec chorobom i ulżyć ludzkim cierpieniom. Należy podkreślić, iż choroba zmusza ludzi do czynienia tego, czego zwykle nie czynią. Dlaczego? Ponieważ napędza ich pewnego rodzaju beznadziejność stanu wywołanego chorobą. Zwyczajni, roztropni, inteligentni i zrównoważeni ludzie stają się irracjonalni. Szatan zdaje sobie z tego sprawę, mówiąc: „Skóra za skórę! Wszystko co posiada człowiek, odda za swoje życie!” (Job 2,4) Czy wszystkie uzdrowienia są prawdziwe? Zarówno poganie jak i chrześcijanie przez wieki przypisywali sobie posiadanie daru uzdrawiania. Niektórzy twierdzili, iż są w stanie uzdrawiać za pomocą kości Jana Chrzciciela, kości Piotra, relikwii krzyża, a nawet buteleczek mleka z piersi Marii. Orientalni uzdrowiciele dokonują „bezkrwawych operacji”, a czarownicy nadal posługują się swoimi fetyszami. Okultyści korzystają z czarnej magii, dokonując w lekarskiej szt uce fałszywych cudów. Również ze strony środowisk chrześcijańskich napływają stale oświadczenia o posiadanej mocy do uzdrawiania. Mówi się o uzdrawianiu na odległość, nawet wtedy, gdy program jest po prostu odtwarzany z płyty. Niektórzy proponują namaszczone chusty, które mają zapewnić uwolnienie mocy. Pewien pastor powiada, że dar uzdrowienia działa w nim w taki sposób, że na każdym nabożeństwie Pan mówi mu jakie uzdrowienia są dostępne. Bez względu na metody tych, którzy rzekomo posiadają dar uzdrawiania, „coś się dzieje”. Medycy wyjaśniają, że zarówno lekarze jak i uzdrawiacze wpływają na pacjenta i leczą symptomy choroby przy pomocy sugestii. Te „podleczenia” nie zawierają w sobie elementu cudowności, a są jedynie poprawą funkcjonowania systemu nerwowego pacjenta. W pewnym zakresie, taki sposób postępowania zawiera w sobie elementy hipnozy. Medycyna rozróżnia chorobę mającą związek z umysłem – psychogeniczną – od choroby organicznej. Dobrym przykładem takiego stanu rzeczy jest zjawisko fantomowe. Polega ono na tym, że człowiek po amputacji kończyny odczuwa w dalszym ciągu ból powodowany jej rzekomą niesprawnością. Naukowcy znaleźli rozwiązanie tego problemu, wpływając przez ściśle określony sposób lustrzanego odbicia na umysł i spostrzeganie pacjenta. Odkupienie = fizyczne zdrowie? Żyjemy w czasach wielu niewłaściwych interpretacji biblijnego chrześcijaństwa. Zaliczam do nich nauczanie o uzdrowieniu fizycznym jako elemencie dzieła odkupienia. Na uzasadnienie tej tezy cytuje się wersety:
Fragment autorstwa Piotra nie mówi o uzdrowieniu fizycznym. Pierwsza część dotyczy odpuszczenia grzechów, a następny werset (25) jest podsumowaniem („Byliście bowiem zbłąkani jak owce, lecz teraz nawróciliście się do pasterza i stróża dusz waszych.”) W całym drugim rozdziale pierwszego listu apostoła Piotra nie ma żadnej wzmianki o uzdrowieniu fizycznym. Werset 21 jest zupełnym przeciwieństwem nauk twierdzących, iż Chrystus cierpiał po to, abyśmy my nie musieli. („Na to bowiem powołani jesteście, gdyż i Chrystus cierpiał za was, zostawiając wam przykład, abyście wstępowali w jego ślady”) Podobnie wspomniany fragment Ewangelii Mateusza nie naucza, że chrześcijanin nigdy nie powinien doświadczać choroby, a ci którzy chorują nie zostali tak naprawdę odkupieni. W Iz 53,5 czytamy: „Lecz on nasze choroby nosił, nasze cierpienia wziął na siebie. A my mniemaliśmy, że jest zraniony, przez Boga zbity i umęczony.” Nastąpiła tutaj obietnica całkowitego, pełnego i ostatecznego uwolnienia odkupionych od wszelkiego następstwa grzechu, dotycząca ciała. Owa pełnia będzie miała miejsce w momencie zmartwychwstania. W Rzym 8,23 czytamy: „A nie tylko ono, lecz i my sami, którzy posiadamy zaczątek Ducha, wzdychamy w sobie, oczekując synostwa, odkupienia ciała naszego.” Oznacza to, że nadal żyjemy w ciele dotkniętym upadkiem Adama. Cuda jako uwierzytelnienie posłańców objawienia Cuda rozpoczynały zawsze nową erę objawienia. Za czasów Mojżesza Bóg przekazał prawo, powołał naród izraelski z namiotem zgromadzenia, ofiarami, kapłaństwem, a poprzez cuda uwierzytelnił objawienie. Za czasów Chrystusa i apostołów Bóg przekazał nam Nowy Testament. W tym okresie pojawiło się wiele cudów i znaków, które nadawały ważność wysłannikom objawienia. Mojżesz, Jozue, Eliasz, Elizeusz, Pan Jezus, apostołowie dokonywali znaków i cudów, aby w ten sposób przekazać ludziom, że Bóg był z nimi i przez nich przemawiał. Przez cuda uwierzytelniał więc Bóg posłańców swojego nowego objawienia.
Cuda przyciągały uwagę słuchających nowego objawienia. Bóg dokonywał ich, aby zwrócić uwagę ludzi, do których kierował poselstwo. W Nowym Testamencie cuda i znaki przedstawione są również jako środki pomagające ludziom w przyjęciu Bożego przesłania. Zadaniem cudów i znaków było więc umacnianie wierzących i przekonywanie niewierzących do wiary. Należy przy tym z mocą podkreślić, że nie znajdujemy w Nowym Testamencie żadnych nawoływań do poszukiwania cudownych znaków i wydarzeń. Wręcz przeciwnie, apostoł Paweł jasno stwierdził, iż „w wierze, a nie w oglądaniu pielgrzymujemy.” (2 Kor 5,7) Pan Jezus nie odpowiadał na pragnienia i żądania poszukiwaczy cudów i znaków, co poskutkowało rozczarowaniem Heroda oraz Żydów. (Łuk 23,8; J 2,18) Dar czynienia cudów i dar uzdrawiania są zatem szczególnymi środkami potwierdzenia Bożego objawienia. Dla uwierzytelnienia służby Bóg obdarzył apostołów możliwością czynienia cudów, m.in. uzdrawiania. Nie można nie zauważyć znaczącej różnicy między współczesnymi formami uzdrawiania przez ludzi przypisujących sobie dar uzdrawiania a sposobami, poprzez jakie uzdrawiał Chrystus. Pan Jezus uzdrawiał przede wszystkim przy pomocy słowa i dotknięcia, a jego uzdrowienia były natychmiastowe i pełne. Pan Jezus uzdrawiał wszystkich, również tych mających choroby organiczne. Służba apostołów cechowała się taką samą specyfiką. Cel daru uzdrawiania Celem daru uzdrawiania nie było utrzymanie chrześcijan w nienagannej kondycji fizycznej.
Dlaczego apostoł Paweł nie uzdrowił swojego wiernego przyjaciela, skoro czytamy w relacji Łukasza o wielu pawłowych uzdrowieniach? Ponieważ celem duchowego daru uzdrawiania nie było utrzymywanie chrześcijan przy dobrym zdrowiu. Dlaczego zakładamy, że wierzący jest uwolniony od cierpienia w tym świecie, skoro wciąż istnieje na nim grzech? Chrześcijanie chorują ponieważ żyją w grzesznym świecie. Jest kilka możliwych przyczyn choroby, ale w niniejszym tekście nie chciałbym się tym zajmować. Czy Bóg obiecał uzdrowienie? Bóg obiecuje uzdrowienia, ale nie gwarantuje, że wszyscy będą zdrowi. Bóg uzdrawia w sposób cudowny (w odpowiedzi na modlitwę) w celu ukazania swojej chwały. Czasami jednak nie uzdrawia, a nasza ludzka mądrość nie jest w stanie zrozumieć w pełni motywów jego decyzji. Byłem świadkiem wielu uzdrowień, ale z drugiej strony wiele razy modląc się za innymi, otrzymaliśmy odpowiedź - nie. Niektórzy mówią, że brak uzdrowienia związany jest z niewystarczającym poziomem wiary. Takie rozumowanie nie jest ani poprawne, ani też przyjazne wobec współbraci. Inni znów twierdzą: Skoro chorujesz, to w twoim życiu musi być grzech! Jest to tak samo okrutne. Ze względu na dokonane odkupienie chrześcijanie bywali uzdrawiani, bywają uzdrawiani i będą uzdrawiani, nie oznacza to jednak, że nie będziemy za życia cierpieć lub, że Bóg zagwarantował komuś nietykalność wobec wszelkich chorób. Choroba może być środkiem uwielbienia Boga, stając się pięknym świadectwem dla otoczenia chorej osoby. Nie musi powodować wyrzutów sumienia, prowadzić do paniki lub depresji. Nie powinniśmy też szukać za wszelką cenę uzdrowienia, wędrując od cudotwórcy do cudotwórcy.
|