Autor: Maria Bartikowska
|
czwartek, 02 stycznia 2020 08:00 |
Spójrz, jak cicho wstaje słońce Lśni blaskami pośród drzew Ptak rozpostarł skrzydła drżące W górze zabrzmiał dźwięczny śpiew
Dookoła świat się budzi Liście ronią krople ros Słychać gwar, rozmowy ludzi I pastuszka senny głos
A po niebie słońce płynie W pełni blasku, w pełni kras Raz się schowa w chmur gęstwinie To znów lśni w południa czas
Lecz zauważ w pędzie czasu Że największą z świata prac Słońce czyni bez hałasu Obcy jest mu chwały wrzask
Bo słoneczne blaski z góry Zsyła Pan na mnogość strzech Zsyła radość w świat ponury Cichość główną z Jego cech
Gdybyż nam cichości z nieba Jak promieni zesłał Bóg Jej tak bardzo nam potrzeba W dni atomów, waśni, trwóg..
|