Modlitwa - służba, która porusza |
Autor: Edwin i Lillian Harvey | |||
sobota, 14 września 2019 00:00 | |||
"A gdy skończyli modlitwę, zatrzęsło się miejsce, na którym byli zebrani... z wielką mocą składali świadectwo... a wielka łaska spoczywała na nich wszystkich" (Dzieje Ap. 4:31,33). Mówiąc o zmaganiu się w modlitwie poprzez Ducha, ta szlachetna, dobra kobieta, pani Catherine Booth, w ten sposób zwracała się do młodszych nawróconych: Przyjmijcie ostrzeżenie! Wy, których On dopiero zaczyna prowadzić, pozwólcie, aby On was prowadził. Wylewajcie swoje dusze dla innych i z innymi. Wierzę, że więcej dusz zostaje przekonanych dzięki modlitwie, niż dzięki mówieniu. Zauważyłam to wiele razy. Widziałam w zaułkach największych sal, teatrów i galerii, wielu niewyobrażalnie zatwardziałych ludzi, zachowujących się w bardzo nieoczekiwany sposób, ogarniętych przez wpływ modlitwy. Być może to wtedy, kiedy bunt dojrzał już do tego, by gwałtownie wybuchnąć, niepokaźna kobieta wyciągnęła swoje ręce w stronę zgromadzonych i powiedziała: "Pomódlmy się." Widziałam jak wielka grupa ludzi przyjęła postawę cichości i poszanowania. Obserwowałam zachowanie się zgromadzonych i widziałam wielkich, szorstkich, ciemnoskórych mężczyzn jak pochylali swoje głowy i niejednokrotnie ocierali swoje oczy; a kiedy powstaliśmy do śpiewania, nie było już zakłócenia porządku, ale wszyscy usiedli z uroczystym postanowieniem, że będą słuchać. Podczas tej modlitwy setki ludzi zostało przekonanych o grzechu. Przekonał ich Duch Swięty toczący bój o ich dusze w sercu tamtej kobiety. Bezpośrednia moc modlitwy w pewnym sensie może wszystko. Modlitwa porusza ręką, która porusza światem. Otwiera dla wierzącego Boże źródła. W jakich bitwach nie brała udziału! Jakich ran nie zagoiła! Jakiego bólu nie ukoiła! Jest bogactwem ubóstwa, ucieczką od nieszczęścia, siłą w słabości, światłem w ciemności. Jest wymową, która daje moc kazalnicy. Jest ręką, która powala Szatana i łamie kajdany grzechu. Przechyla szalę losu skuteczniej niż ostrze miecza, jest zręcznością mężów stanu, ciężarem berła. Podporządkowała sobie skrzydła czasu, odwróciła kosę śmierci i obróciła niebiański grymas i najciemniejszą chmurę w deszcz błogosławieństw. (Guthrie)
|