Szczepić się, czy nie? Drukuj Email
Autor: Marian Biernacki   
środa, 03 marca 2021 00:00

Nigdy wcześniej natchnione słowa modlitwy apostolskiej o zbór w Filippi: I o to modlę się, aby miłość wasza coraz bardziej obfitowała w poznanie i wszelkie doznanie, abyście umieli odróżniać to, co słuszne, od tego, co niesłuszne [Flp 1,9-10a], nie były dla mnie tak praktycznie zrozumiałe i przydatne jak obecnie. Bardzo wyraźnie wskazują nam, gdzie i jak można znaleźć jasność w podejściu do spraw ogólnie zawiłych i kontrowersyjnych.

Chrześcijanie, dopóki są na świecie, wciąż stają w obliczu rozmaitych dylematów. W dniach pandemii covid-19 wielu z nas boryka się z rozterką: Szczepić się, czy się nie szczepić? Mając przed sobą alternatywę: Zaszczepić się i mieć dostęp do wszystkiego, albo spotykać się z szeregiem odmów i ograniczeń - ludzie chcą usłyszeć od swoich duszpasterzy, jak powinni w tej sytuacji postąpić. Czy już dziś mamy do czynienia z nadawaniem ludziom znamienia drugiej bestii [zob. Obj 13,16-18], czy może jednak to jeszcze nie to, czego przecież wszyscy chrześcijanie na pewno chcieliby uniknąć. 

Wychodząc takim oczekiwaniom naprzeciw, niektórzy pastorzy zajęli jednoznaczne stanowisko. Ich zdaniem ta władza nie jest od Boga, a więc nie należy się jej podporządkowywać. Już też uznali szczepionkę za akt przyjmowania znamienia bestii i nawołują chrześcijan, aby absolutnie nie poddawali się szczepieniu. W licznych wystąpieniach internetowych wyjaśniają, że prawie wszystko wokoło jest elementem globalnej zmowy przeciwko chrześcijanom. Z ich przekazu wynika, że kościół powinien zaprotestować, podjąć z tym walkę, a w razie czego zejść do podziemia.

Tymczasem Słowo Boże w trosce o prawidłowe decyzje życiowe braci i sióstr w Filippi nie idzie w stronę udzielania im gotowych wskazówek. Owszem, w przypadkach jawnego grzechu mówi wyraźnie, że kto kradnie, niech kraść przestanie [ Ef 4,28]. Wszakże  zasadniczo Duch Święty nie prowadzi chrześcijan za pomocą zakazów typu: Nie dotykaj, nie kosztuj, nie ruszaj [Kol 2,21]. Również tutaj natchnionemu apostołowi Jezusa Chrystusa, chociaż może i oczekiwano od niego gotowych odpowiedzi, zależało na tym, aby Filipianie dojrzewali do samodzielnych decyzji. A modlę się o to, aby miłość wasza doskonaliła się coraz bardziej i bardziej w głębszym poznaniu i wszelkim wyczuciu dla oceny tego, co lepsze (KUL). 

W przekładzie dosłownym czytamy: I o to modlę się, aby wasza miłość coraz bardziej i bardziej obfitowała w [pełnym] poznaniu i wszelkim postrzeganiu, po to, byście umieli rozpoznawać rzeczy ważne. Biblia Brzeska mówi: I o to proszę, aby miłość wasza jeszcze więcej obfitowała w uznaniu i we wszelkim rozsądku. Na to, abyście rozeznali tych rzeczy, które się nie zgadzają. A Nowa Biblia Gdańska ten fragment oddaje następująco: Modlę się także o to, aby wasza miłość jeszcze bardziej i więcej mogła obfitować w poznaniu oraz we wszelkim doznaniu, aż do waszej aprobaty spraw, które mają znaczenie.

Oto biblijny azymut na właściwą ocenę bieżącej sytuacji i podjęcie stosownej decyzji. Zajmijmy się lepszym poznaniem naszego Pana, Jezusa Chrystusa. Nie marnujmy czasu na przeczesywanie Internetu w poszukiwaniu sensacyjnych odkryć i wyjaśnień. Osobiście czytajmy Biblię z modlitwą. Zapraszajmy Boga do naszej codzienności i w praktycznych sytuacjach doświadczajmy Jego działania. Tak postępując, w bliskości z Panem, szybko nabierzemy duchowego wyczucia i pojęcia, jak się rzeczy mają. Będziemy samodzielnie myśleć i ciesząc się duchową stabilnością spokojnie popatrzymy w przyszłość.

A Temu, który ma moc ustrzec was od upadku i postawić wobec swej chwały nieskazitelnych i pełnych wielkiej radości, jedynemu Bogu, naszemu Zbawcy przez Jezusa Chrystusa, naszego Pana, niech będzie chwała, majestat, moc oraz władza, jak przed wiekami, tak teraz - i na zawsze. Amen [Jd 1,24-25]. Możemy z ulgą odetchnąć. Jeśli On wycisnął na nas pieczęć i dał zadatek Ducha do serc naszych [2Ko 1,22], to kto może, kto ośmieli się tę pieczęć naruszyć? Przeto, czy żyjemy, czy umieramy, Pańscy jesteśmy [Rz 14,8].

Najwyższy czas, abyśmy rozmiłowali się w naszym Zbawicielu i lgnąc do Niego całym sercem osobiście nabierali głębszego poznania. Nie jest to możliwe, gdy zamiast dbania o to, aby na co dzień osobiście doświadczać działania i bliskości PANA, będziemy nasłuchiwać, co powiedział jeden czy drugi pastor w Internecie. Odpowiedź na pytanie, co słuszne, a co niesłuszne, również w sprawie szczepienia przeciwko covid-19, ukryta jest w bliskości z Panem Jezusem Chrystusem.