Uciszenie się przed Panem |
Autor: Manfred Blum | |||
piątek, 27 marca 2020 00:00 | |||
Gdy chcemy zorientować się w określonej sprawie, wtedy Bóg przez swoje Słowo daje nam możliwość znalezienia zasadniczego zrozumienia stanu rzeczy. Dodatkowo, niejako dla wyjaśnienia i praktycznego poglądu, Słowo Boże pokazuje nam wzory albo przykłady życia wierzących. U wszystkich wierzących jest jednak tylko częściowo widoczne to, co rzeczywiście wzorowe. Jedynie o całym życiu Pana Jezusa może Bóg powiedzieć: Dałem wam przykład! Daniel jest obrazem człowieka wierzącego w Starym Testamencie. Jako młodociany, mając około 15 lat, został deportowany do Babilonu; był zdobyczą wojenną babilońskiego króla. Według ludzkiej oceny był zgubiony, ponieważ wyznaczono go do zmiany wychowania i nowego wykształcenia na dworze królewskim. Bóg okazuje na Danielu swoją wielkość i moc, gdyż widzi jego serce (Dan. 1,8 i 17). Mijają lata, wiara Daniela zostaje sprawdzona. Król rozkazuje aby wszystkich mędrców, a więc również i Daniela zabić, ponieważ żaden nie potrafił wyjaśnić pewnego snu króla. W tej krytycznej sytuacji po sposobie zachowania się Daniela staje się widoczne, dlaczego on tam w Babilonie aż dotąd się ostał. Reakcja Daniela na królewską groźbę jest taka, że idzie do swojego domu, informuje swoich wierzących przyjaciół, i modli się do Boga. Bóg objawia Danielowi sen i jego znaczenie. W tej modlitwie dowiadujemy się jak wielki jest Bóg dla Daniela. „Bóg udziela mądrości mądrym, a rozumnym rozumu. On odsłania to, co głębokie i ukryte; wie, co jest w ciemnościach, u niego mieszka światłość” (Dan. 2,21.22). Nie ma nic, co Bóg bardziej poważa niż modlitwa. Daniel chwali i wysławia Pana i odbiera sobie w ciszy przed Nim właściwy pogląd na sprawy. Bóg pozwala nam w modlitwie przeżyć to, co o Bogu wiemy. Dzisiaj jest to naszą słabością, że kierujemy spojrzenie na zewnątrz, na okoliczności, na Babilon, na myślenie przeciwne Bogu. Nasze spojrzenie powinno być skierowane w górę, do Boga, który mieszka w ciszy (Ps. 46,11; Iz. 37,15). Nie możemy pracować dla Boga jeżeli Go dobrze nie znamy. „Synu mój, zwróć uwagę na moje słowa; nakłoń ucha do moich mów! Nie spuszczaj ich z oczu, zachowaj je w głębi serca” (Przyp. Sal. 4,20.21). Dlatego rzeczywistą orientację otrzymujemy tylko w modlitwie skierowanej do Boga. Na przykładzie Daniela zauważamy, że kluczem do jego siły jest modlitwa. Odpowiedzią na prześladowania, na pokuszenie jest „dalej modlić się”. Mimo zakazu Daniel modli się, tak jak to przedtem czynił. On już w przeszłości położył podwaliny swojej siły, ponieważ dzisiejsze zachowanie się zawsze bazuje na tym, czego wczoraj nauczyliśmy się. Nasze dzisiejsze „nie” ma kształtujące działanie na nasz charakter. Kto w wielu punktach powiedział „tak” ustawia się w kierunku tego „tak” dla przyszłości. My możemy się tylko na jedną rzecz zdecydować i nie możemy czynić dwóch równocześnie. Co chcemy dzisiaj czynić? Daniel ma swoje okno otwarte w kierunku Jerozolimy. My też jesteśmy do tego wzywani: „Wy, ocaleni od jego miecza, uchodźcie, a nie zatrzymujcie się! Pamiętajcie o Panu na obczyźnie, a Jerozolimę miejcie w sercu!” (Jer. 51,50. Dlaczego Jerozolimę? Ponieważ tam stał krzyż Golgoty, gdzie nasz Pan za ciebie i za mnie umarł. Niebieskie Jeruzalem, ponieważ tam jest nasza ojczyzna, nasz cel. Nie myśleć o tym, znaczy pozostać, stać; patrzymy wtedy na nas samych, nasza uwaga zostaje odwrócona, marzymy i gubimy się w zajęciach codziennego życia. Klęcząc, Daniel modli się do Boga. Jego poznanie Boga powodowało, że tak trwał przed Nim. W objawieniach, które później Daniel otrzymał, okazało się, że żaden człowiek nie może znieść obecności Boga w innej postawie (Dan. 10,9 i Fil. 2,10). Tylko z pomocą Pana jesteśmy uznawani za godnych, aby przed Nim stanąć (Łuk. 21,36). W Księdze Daniela 9. czytamy jak się ten sługa Boży ugina pod sytuacją swojego narodu. Chociaż Słowo Boże nie mówi o żadnym grzechu Daniela, on jest skruszony, utożsamia się ze swym narodem i mówi: „My zgrzeszyliśmy i postępowaliśmy bezbożnie”. Znajdujemy tu wzorową modlitwę, która stała się podstawą powrotu Izraela z Babilonu. Wreszcie Bóg znajduje ludzkie serce, z którym może mieć znowu społeczność, które jest gotowe do pokuty, pokorne, zgina się pod grzechem, uznaje Boży sąd i błaga o łaskę i litość. Jeżeli dzisiaj mamy w niektórych zgromadzeniach godne pożałowania stosunki, wtedy chciejmy w ten sposób szukać Pana. „Gdyż nie dla naszej sprawiedliwości zanosimy nasze błaganie przed Twoje oblicze, lecz dla obfitego twojego miłosierdzia” (Dan. 9,18). Bóg się przyznaje do takiej postawy serca. Daniel jest nazwany przez Boga „... ty jesteś wielce umiłowany, jesteś kosztownością i skarbem”. Przez to staje się bezpośrednią wskazówką na Pana Jezusa Chrystusa. Celem wiary jest przeciwstawianie się diabłu przez samozaparcie i w ten sposób oddanie Bogu czci, a Jezus Chrystus przez nasze zachowanie się i naszą służbę staje się wyraźny. Ostatecznie jest to możliwe tylko przez wyciszenie się przed Panem, czego przykładem jest Daniel. Uciszenie przed Panem prowadzi do:
Wegweisung 1/88
|